wtorek, 4 sierpnia 2015

Rozdział 13 Analiza

Patrzyłam na Alex i nie mogłam powstrzymać łez.

Taka brzydka?
No nie przesadzajmy...

Jak ona mogła się na to zgodzić! Przecież teraz znowu będziemy musiały odejść. Ja nie chcę!

Ludzi nie obchodzi to czego chcesz
Nie jesteś dzieckiem!... Ja już nim jestem!

Nie zniosę już tego! Za dużo razy zostałyśmy zranione przez ludzi, którym ufałam. Nie chcę znowu tego poczuć.

Ludzie cię ranią, więc właśnie dlatego powinnaś mieć jakieś uprzedzenia, a nie na odwrót, so...
Fuck Logic

   Słuchałam, jak Alex opowiada o dziejach naszej magi i widziałam zaskoczenie i  przerażenie na członkach gildii.

To jednak są ludzie co mogą pokonać smoki?
Smoczy zabójcy: -.-

Jednak nie to było najgorsze. Widziałam tych wszystkich smoczych zabójców. Patrzyli na nas z nienawiścią. No tak. Przecież zabijałyśmy z zimną krwią zwierzęta, których pobratymcy się nimi opiekowali. Ale to tak boli.

Nosz cholera, skoro to Smoczy zabójcy to nie chodzi o to by zabijali smoki? No "Smoczy- smok" "zabójcy- zabić" O co chodzi?
So Fuckin' Logic

Sting patrzył wściekle na Alex, która nie przestawała mówić. Natomiast Rogue. O nie...

Zjadł mojego cukielecka!
Nieeeee! *pada na kolana*

ten jego wzrok. Ta wściekłość i niedowierzanie.

Niedowierzenie... one zabijały smoki, kit, że przymnie zabiła dwa, niedowierzam!

 Był skierowany na mnie. Normalnie.

To można patrzeć nienormalnie?
Nom *Patrzy nienormalnie*
Please...stop...you scare me...

Smoczy zabójca przewiercał mnie wzrokiem. A z każdym słowem mojej siostry coraz bardziej rosła w nim nienawiść.

Lvl 1 : Nienawiść
Lvl 2: Full Nienawiść
Lvl 3: Foch

Natomiast gdy usłyszał, że musimy się pożywiać krwią smoczą, by przeżyć, dodatkowo doszło obrzydzenie.

...
...
...
No comment

 Nie. To , to już nie na moje siły. Poczułam łzy na policzkach. Wszyscy w gildii skierowali na mnie wzrok. Byli zaskoczeni. No tak. Potwór, który zabijał smoki dla swej zachcianki miał uczucia.

To takie dziwne.
No ale skoro oni już widzieli jak zabijają to już w same w sobie rozwija się myśl, że mogą być potężne i takie "potworowate" i nagle takie wielkie zaskoczenie?
To Fairy Tail! Nie ogarniesz!

Nie możliwe. Ale nie. Miałam uczucia i te wszystkie skrywane przed nimi wypłynęły w tej chwili. Nienawidziłam płakać.

To może ona okres miała?
To ty pisałaś także... gadaj!

Nigdy mi się to nie zdarzało więcej niż raz do roku, a to już drugi raz w tym tygodniu!


Huśtwki nastrojów?
Wiemy co to znaczy :)

 Musisz się wziąć w garść, Samara!
  Gdy Alex opowiadała całą historię naszej magii, a powoli dochodziłam do siebie.
-... a co do naszej przeszłości, no cóż... - spojrzała na mnie. To był znak. Teraz moja kolej na opowiedzenie dzieciom bajki na dobranoc.

No więc tak drogie dzieci, potem ja urwałam potworowi głowę, a Alex zrobiła z flaków spaghetti no i serce nadało się świetnie na zupę grzybową. I wszyscy żyli długo i szczęśliwie.
A teraz do wyra skurwysyny!

Podniosłam głowę i pokazałam wszystkim moje zapuchnięte oczy i liczne ślady po jeszcze liczniejszych łzach.
- No. Nasza historia nie jest za ciekawa. - roześmiałam się.

Ohohoho Hahaha hihihi tak bardzo śmieszne
Wszyscy chcieli nas zabić, a my zabijamy ojojojo hahahha hohohoho

Jak teraz tak patrzę na pryzmat czasu, to te czasy były okropne. - Moja matka zmarła przy porodzie,

Współczuje

a ojciec zwiał.

Nie współczuje
A ja tak... ojcu

 Zaadoptowała mnie rodzina, która wiedziała o łowcach smoków. Bardzo się tym tematem interesowali. Az w końcu postanowili przeprowadzić eksperyment. Kiedy miałam mniej więcej z pół roku, dolali mi do mleka trochę smoczej krwi.

Interesuje mnie skąd wytrzasnęli tą smoczą krew

 Dodawali jej coraz więcej, każdego dnia, przy każdym posiłku. Az w końcu pewnego dnia wypiłam jej tak dużo, że stałam się łowcą smoków. Moim rodzicom zastępczym się to nie spodobało i zostawili mnie pod leśnym drzewem.

Hmm... łowcy smoków to zajebisty temat
Zobaczmy czy uda nam się takiego wychodować!
A jak się uda to wyjebmy go!
Taaak!

Tam znalazł mnie nasz mistrz, Haru. Dorastałam z dwa lata pod opieka jego i Alex. Odkąd skończyłam 2 lata, zaczęłam być trenowana, by przeżyć. Alex się mną opiekowała, martwiła, uczyła jak starsza siostra. I jakoś tak się stało, że po pewnym czasie stałyśmy się dla siebie jak siostry.

Ale przez pierwsze rozdziały nazywała cię przyjaciółką so...

 Gdy miałam 5 lat, nasz mistrz zginął, a rok później zabiłyśmy swojego pierwszego smoka.

6 lat... zabić smoka... wyobrażam sobie

Kiedy już wiedziałyśmy, jak to jest, postanowiłyśmy znaleźć smoka, którego poszukiwał nasz mistrz przez tyle lat. Nie udało nam się. Najwyraźniej uciekł z resztą. W tym samym czasie wstąpiłyśmy do naszej pierwszej gildii, The Sleeping Dragon.

Przypadek?
Nie sondze...

Czułyśmy się tam dobrze. Dopóki nie dowiedzieli się km jesteśmy.

Jesteście łowcami smokó? JESTEŚCIE łowcami smoków? ŁOWCAMI SMOKÓW? A....
Tam są drzwi --->

Nocą przed moimi ósmymi urodzinami, zaatakowali nas podczas snu.

Tak już siedmiolatke zgwałcić no wiecie...
Ośmio!
A... to wiele zmienia...

Rozegrała się krwawa walka. Oczywiście wygrałyśmy, ale...

Narcyz everywhere

nikt z gildii nie przeżył.

Imagine: 8-latka, 10-latka na szczycie dorosłych, wykwalifikowanych magów-trupów...
Taaaak....

Uciekłyśmy i po paru miesiącach wędrówki wstąpiłyśmy do następnej gildii. Tam sytuacja się powtórzyła. Było tak przez kilka lat.

Widać nigdy niesłyszały czegoś takiego jak "uczyć się na błędach"
To ta nadmierna nadzieja

 Szwendałyśmy się po świecie, by znaleźć swoje miejsce, lecz nigdzie nie jest nam ono dane.

Gdyby nagle pojawiły się stworzenia, które niepowinny istnieć, np. dinozaury, to też nie było by dla nich miejsca...

 Aż w końcu dowiedziałyśmy się o gildii Fairy Tail. Już dawniej o niej wpadły nam słówko, może dwa do ucha, ale dopiero wtedy postanowiłyśmy się do was przyłączyć. To było z jakieś dwa miesiące wcześniej. Poszłyśmy do miasta Crocus i patrzyłyśmy, jak wygrywacie w Magicznych Igrzyskach. A potem przybyły te smoki. Resztę już znacie. - powiedziałam.

Taaak...
TAAAAAAAK....
...
...
ekhm... dalej
I tak zginiecie

Wszyscy się na mnie patrzyli jak sroka na gnata. Levy podniosła rękę. Najwyraźniej chciała o coś zapytać. Kiwnęłam głową.
- Jakiego smoka chciał zabić wasz mistrz? - spytała. Spojrzałam z niepokojem na Alex.

Cholera... przejrzały nas
Chcą nas powyzabijać! ( pozdro dla kumatych )

Natsu będzie chciał nas zabić, o ile już nie chcę. Ona jedynie patrzyła na Stinga.

Cholera... teraz to już chyba nie zalicze

A więc muszę sobie sama poradzić. Odetchnęłam głęboko i opuściłam głowę. Zamknęłam oczy.
- Smokiem, którego chciał zabić był Ognisty Król Smoków, Igneel. - powiedziałam.

Po co te formalności? Choć, walnij się na ławę, napij piwka... rozluźnij się i opowiedz jak to chciałaś zajebać im rodzine

 Usłyszałam szybkie odsuwanie krzesła i przepychankę.

Chłopcy! Nie bić się o mnie! Dla każdego znajdę czas! O ile macie przy sobie 20 000 klejnotów
Nie wiem czy określenie "klejnoty" jest w tym momencie dobre

Podniosłam głowę i zobaczyłam Gajeel'a i Gray'a przytrzymującego szarpiącego się Natsu. Popatrzyłam mu w oczy. Był mega wściekły. Musiałam stąd wyjść. Zeszłam z blatu i baru i popędził am do wyjścia.

Nie ogarniam sensu tego zdania "zeszłam z blatu i baru"
Że niby był blat, a pod nim bar czy coś?

 Nie zniosę tego. To za dużo. Lepiej już zacząć się pakować, zęby jutro być przygotowanym na podróż.

Taak... zęby muszą być spakowane,bo jak zapomną pasty i nitki to kiepsko
Uroda to jedyne co mają

 Przecież to wiadome, że nie zechcą nas w swojej gildii. Jeszcze jak Alex opowie im o radzie, to na sto procent możemy sie pożegnać.

A no i rada chce naszych głów i rozpierdoli każdego kto nas przetrzymuje... to co? Bawimy się?

A tak już zaczęłam lubić to miejsce. Będzie i trudno się z nim pożegnać. Odwróciłam się i po raz ostatni spojrzałam na gildię.

Byłaś tam tydzień? Chyba
Szybko się przywiązujesz
Nie wiem czy to dobrze

- Będę tęsknić. - wyszeptałam i ze łzami w oczach ruszyłam biegiem do mieszkania mojego i Alex.

Jestem wami naprawdę mocno zawiedziona. 

Nie obchodzi nas to
Masz tylko pisać

Miało być przynajmniej 5, a jest jeden. 

Ale czego 5?
Numerków?

Dodajemy teraz trzynasty na pewno ciekawszy ze względu na to, że nam statystyki spadają. 

Statystyki ci spadły to dajesz ciekawszy
Będą wyższe to dajesz nudne?

Ludzie, czy naprawdę tak trudno jest napisać komentarz? 

Tak!

Umówmy się, że pod każdym postem naszym będą chociaż 2-3 komentarze, ok? 

Nie

To naprawdę bardzo dla nas ważny. Ci co czytają i sami piszą najlepiej to rozumieją. Do zobaczenia :) 


Pisz swoje i odpierdol się od komentarzy 
Angel & Sandra
...
Angel, musimy poważnie porozmawiać
Nie sądze
Kim jest Sandra do kurwy nędzy?
...
Zdradziłam cię

1 komentarz:

  1. A więc tak... Po raz już... kolejny, rozwaliłyście mnie na starcie.
    I to wcale nie jest tak, że wyobraziłam sobie 8-letnią Samarę i 10-letnią Alex, siedzące na stosie trupów i popijające herbatkę. Wcale.
    Nie mam siły na dłuższy komentarz, więc pozostawiam was tylko z tym ;<

    Nirai♥

    OdpowiedzUsuń