Otóż od zakończenia tego obecnego bloga na którym teraz czytacie ten post ( a nawet wcześniej niż zakończenie ) miałyśmy małe problemy, które myślimy, że już odeszły w niepamięć.
Razem z Samarą myślimy, że wróciłyśmy ( no powiedzmy ) na to samo podejście które miałyśmy przy pisaniu Evil Tangled With Light.
Jesteśmy w trakcie tworzenia nowego projektu ( tym razem robimy tak samo jak tutaj czyli mamy już "kilka" rozdziałów do przodu więc o to się nie martwcie :D )
Po wielu dyskusjach doszłyśmy do wniosku, że nie znamy żadnych wspólnych fandomów ( a nawet jeśli to nie można bo /głupio/dziwnie/nieetycznie jest o nich pisać ) więc zostajemy poniekąd przy "Fairy Tail"
Ciekawe czy ktoś to przeczyta i dodatkowo skomentuje, bo coś cienko z tym u was było....
Dlatego poniżej przedstawimy wam fragmenty już napisanych rozdziałów z nowego projektu o tytule "Earthland".
Co się zmieniło u nas?
Przedewszystkim nie wstydzimy się pisać "romantycznych" scen ( poważnie, jak przeczytałam ostatnio tutaj naszą Sagę Peace to aż się za głowę złapałam : "Dlaczego on nie był odważniejszy? Ani ona? Co oni stworzyli za gówno związek?" )
Myślę, że nasz styl się trochę poprawił.
Także, czytajcie fragmenty i powiedźcie czy byście to przeczytali czy niekoniecznie?
No i jeszcze sekundka : Ogólnie "Earthland" opowiada o tym jak, główne bohaterki trafiły z ziemi do właśnie Eartlandu ( konkretnie Fiore ) . No i próbują wrócić do domu. Oczywiście to tylko taki główny, główny cel, bo problemów będzie więcej.
Proszę bardzo:
***
- Widziałaś to? - spytała spoglądając w przepaść z niedowierzeniem. Zdziwiłam się lekko.
- Nie rozumiem, o co ci chodzi. - wstałam i podeszłam do dziewczyny. Chciałam ją chwycić za ramię jednak ona podeszła do przepaści. Zbyt blisko. - Nathalie, uważaj! - krzyknęłam, kiedy zauważyłam, że dziewczyna powoli traci grunt pod nogami. Chwyciłam ją za rękę, jednak skończyło się to tak, że obie zaczęłyśmy spadać. Zamknęłam oczy i puściłam Nathalie. Potem nie wiedziałam, co się dzieje.
Kiedy otworzyłam oczy, leżałam w nieznanym mi lesie. Podniosłam się. Nie czułam się tutaj dobrze. To było dziwne. Spadałam, a tu nagle... może jestem w niebie? W sumie biorąc pod uwagę moje zachowanie, to bardziej piekło...
Rozejrzałam się. Nigdzie nie widziałam Nathalie. Przerażona wstałam.
- Nathalie?! Nathalie! - zaczęłam krzyczeć i szukać dziewczyny. Nigdzie jej jednak nie było.
- Kogoś szukasz?
***
- Macie może tu zasięg? - wskazałam palcem na telefon który trzymałam w lewej dłoni. Oni z kolei spojrzeli na mnie jak na idiotkę i ze zdziwieniem na urządzenie w mojej ręce. - Ah tak, rozumiem...to ja może lepiej pójdę - zaczęłam się cofać do tyłu.
- Czekaj! - krzyknął chłopak z tatuażem, a ja w tym samym czasie potknęłam się o coś i runęłam do tyłu. Obok mnie znalazł się jakiś dziwny, zmutowany, czerwony kot w ubranku.
- Uważaj jak chodzisz! - oburzył się na co wytrzeszczyłam oczy.
- Ga-gadający kot!? - złapałam się za głowę ze zdziwienia. A może ja śnię? Może znowu zasnęłam w czasie pracy? Tak to na pewno to. To musi być to.
***
- Ale ja nie władam magią. Nawet nigdy jej nie widziałam. Przykro mi, ale ja nie wierzę w magię. - powiedziałam śmiejąc się. Magia... Ta, dobry żart.
Nie było mi jednak do śmiechu, kiedy obok mnie przeleciała kula ognia. Zaskoczona pisnęłam i spadłam z krzesła barowego. Kula rozpłynęła się w powietrzu tak szybko, jak się pojawiła.
- A teraz wierzysz? - spytał się Natsu.
***
- Czemu jesteś taka czerwona? - burknął Laxus, jeżeli tak brzmiało jego imię. Brązowowłosa wyraźnie się zmieszała.
- To...to od słońca. Widzisz przecież jak jest gorąco - zaśmiała się nerwowo. A już myślałam, że się pochwali, jakie to ma bliskie kontakty z Rogue'em.
***
- I oczywiście ty jeszcze nie pijesz. - powiedział Rogue.
- Oczywiście, że tak... że co... - powiedziałam spoglądając na niego.
- Jesteś niepełnoletnia. - zargumentował moją jakże mądrą wypowiedz.
- Już nie raz piłam. Nawet te mocniejsze trunki. Ah... Whisky jest całkiem dobra. - powiedziałam przypominając sobie te pamiętną imprezę u Mariny.
- To u was można przed pełnoletnością? - spytała się Yukino.
- Taa... - powiedziałam patrząć niewinnie w sufit. Jakie ładne belki. Nie zauważyłam ich wcześniej.
- Czy mam rozumieć, że łamałaś prawo? - spytał się Rogue. Spojrzałam na niego. Westchnęłam i usiadłam.
***
- Okey...tak całkowicie hipotetycznie.... przywołany ekran to mój komputer. Skoro mogę połączyć się z taką latarnią czy światłem to znaczy, że istnieje w tym świecie swego rodzaju łącze internetowe. Ale nie ma tu internetu ani żadnych łączy. Za to jest magia. Nie ma prądu, gazu... jest magia, krzyształy..."lacrima"? . Co by mogło oznaczać, że ta cała magia to swego rodzaju łącze. Słyszałam również, że cała ta planeta jest "naszpikowana magią". To jest...to jest... świetne! - nawet nie wiem kiedy zaczęłam krążyć po pokoju. - To by oznaczało, że w tym świecie internet zastępuje magia. Skoro z archiwum korzysta mało osób...wszyscy pewnie uważają, że nie można tym walczyć. Ale w technologii drzemie potęga.
Oczekujemy na opinię ^^ / Angel & Samara
Omg *-*
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze wywnioskowałam? Jedna trafi do Sabertooth, druga do Fairy Tail?! *-*
I czy ja tam widzę ship z Lax-chanem?! *-*
Dajcie *-*
Teraz *-*
Już *-*
#hell_yeah *-*
Su♥
Nie będziemy jakoś specjalnie spojlerować. Ship z Laxus'em jakiś jest ale na pewno z żadną z nas ^^ wciąż jesteśmy wierne bliźniakom ( choć kto wie co tam się dzieje... :D )
Usuń